Emilia + Michał | 8.06.2019 | Mazury
Zalecam włączyć muzykę na czas oglądania fotografii :)
I recommend turning on the music for the time of viewing the photographs ;)
Emilia i Michał.
Mogliby być modelami - zrobienie im dobrego zdjęcia nie było trudne :)
Ona z Poznania, a On z Mazur. Rok temu odkryli Folwark Łękuk, zapytali o wolny termin i zarezerwowali go. Potem szczęśliwie zapytali również mnie , czy jestem tego dnia wolny (a w zasadzie najpierw zapytała Mama Michała;)
i tak się zaczęła nasza przygoda :)
Na miejscu byłem dzień przed uroczystością - był czas na rozpoznanie terenu :)
Następny dzień rozpoczęliśmy od przygotowań Emilii i wyjazdu do Giżycka
na make-up i zrobienie fryzury. Potem powrót do hotelu, chwila przerwy
i nastała pora, by się ubierać. Jak to zwykle bywa, czas pędzi w takich momentach
i w końcu zostało nam 5 minut na wyjazd do kościoła. Szybko zaprowadziłem Michała do przepięknych pozostałości po byłej stajni i tam czekaliśmy na przyjście Emilii, by mogli ujrzeć siebie po raz pierwszy. To był piękny moment.
Następnie ruszyliśmy do zabytkowego kościoła w Wydminach,
gdzie zakochani ślubowali sobie miłość do końca życia.
W drodze powrotnej, z kościoła na salę weselną w folwarku, zatrzymaliśmy się
na króciutką sesję w lesie. Drugą część sesji (również krótką z powodu deszczu) zrobiliśmy tuż przed zachodem słońca.
A potem nastał czas wesela i radości, były i łzy wzruszenia i tańce wokół ogniska. Niezapomniana noc :)
Emilia and Michał.
They could be models - taking a good photo of them wasn't difficult :)
She from Poznań and He from Masuria. A year ago, they discovered Folwark Łękuk, asked for a free date and booked it. Luckily, they also asked me if I'm free that day (in fact, Michal's mother asked first ;)
and that's how our adventure began :)
On the spot I was the day before the ceremony - I've had time
to recognize the area :)
We started the next day with Emilia's preparations by going to Giżycko
for the make-up and hair. Then we returned to the hotel, had a moment
of break and after it was time to dress. As usual, time flies in such moments and in the end we have 5 minutes to go to church. I quickly took Michał to the beautiful remains of the former stable and waited
for the arrival of Emilia so that they could see each other
for the first time. It was a beautiful moment.
Then we went to the historic church in Wydminy, where they vowed
to love each other for the rest of their lives.
On the way back, from the church to the wedding hall in the farm,
we stopped for a short session in the forest. The second part
of the session (also short because of the rain) we did just before sunset.
And then came the time of joy, there were tears of emotion and dances around the fire. Unforgettable night :)